Dostarczenie odpowiedniego wyżywienia zwierzętom jest zawsze dużym wyzwaniem dla hodowców. Od sprostania temu zadaniu zależy w znacznej mierze, czy osiągną sukces ekonomiczny.
Dlatego warto poznać bliżej i stosować tak znane i cenione materiały paszowe, jakimi w ostatnim czasie, stały się makuchy.
Nie tylko dla hodowców
Makuchy, określane także jako kołacze i kuchy, są wytłokami. Materiał ten powstaje po wytłoczeniu oleju z nasion rzepaku, ale także z innych roślin oleistych jak soja, słonecznik, len, mak, a nawet orzechy. Ich zastosowanie wykracza już teraz poza świat hodowców zwierząt, gdyż makuchy wykorzystują np. cukiernicy do wyrobu chałwy czy producenci musztardy.
Znajdują się one także w składzie niektórych biopaliw, gdyż mają wysoką wartość opałową. Makuchy rzepakowe wiele zawdzięczają uzyskanej przez polskich naukowców odmianie rzepaku podwójnie ulepszonego (dwuzerowego). Jest on niskoerukowy, ma obniżoną zawartość glukozynolanów, a wszystko to bez modyfikacji genetycznych. Jakie jeszcze walory decydują o jego przewadze nad innymi paszami?
Źródło energii
Makuchy rzepakowe pozostają po głębokim wytłoczeniu oleju na zimno z nasion rzepaku. Zupełnie inaczej uzyskujemy np. poekstrakcyjną śrutę rzepakową. Ta powstaje w procesie prażenia nasion oleju w temperaturze ok. 800 C, a następnie olej jest usuwany z nasion za pomocą rozpuszczalników organicznych. Dlatego też to makuchy rzepakowe mają dużo większą zawartość tłuszczu.
W śrucie jest go 1,5–2%, a w makuchu aż ok. 10%. Dzięki temu ma on dużo większą wartość energetyczną, co jest bardzo ważne w żywieniu zwierząt. Makuchy są cenne, także dlatego, że zawierają białko, węglowodany, sole mineralne i witaminy. Z wielkim powodzeniem hodowcy stosują je więc jako paszę wysokobiałkową. To jednak nie wszystkie zalety makuch rzepakowych.
Paleta korzyści
Wybór makuchów oznacza nie tylko zapewnienie zwierzętom potrzebnego białka i energii, ale także ważnych kwasów tłuszczowych. Odznaczają się bowiem ich korzystnym składem, dlatego też są bardzo dobrym źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (głównie linolowego i linolenowego). Niewątpliwą zaletą paszy, przygotowanej z udziałem makuch rzepakowych jest też jej naturalny charakter, bez żadnych modyfikacji genetycznych i zanieczyszczeń.
Makuch rzepakowy znajduje się w Rejestrze Materiałów Paszowych Unii Europejskiej. Dlatego stosuje się go nie tylko do produkcji pełnowartościowych pasz, ale także bezpośrednio w dietach zwierząt gospodarczych, nawet w chowie ekologicznym.
Poza tym makuchy są uniwersalne i możemy je mieszać ze śrutami zbożowymi z dodatkiem soli, fosforanu dwuwapniowego oraz premiksów mineralno-witaminowych. To pozwala zaoszczędzić na kosztach żywienia zwierząt. Makuchy trafiają przede wszystkim do gospodarstw, gdzie hoduje się drób, świnie, owce, krowy, ale także zwierzęta futerkowe, kaczki, gęsi, a nawet ryby.
Makuchy sojowe, słonecznikowe, a nawet lniane
Hodowcy zwierząt cenią sobie także makuchy sojowe, pozyskiwane w trakcie tłoczenia oleju sojowego. Mają one wysoką zawartość białka i dużą wartość energetyczną, a ich dodatkowym atutem jest niska zawartość włókna surowego. Na rynku jest coraz więcej makuchu sojowego również w standardzie bez GMO. Dobrym źródłem energii i białka są także makuchy słonecznikowe. Poza tym w ich składzie są tak korzystne składniki w żywieniu zwierząt, jak sód, siarka, wapń, a także fosfor organiczny, ułatwiający przyswajanie wapnia. Mają także dużo wyższy poziom witamin z grupy B i karotenu niż np. śruta sojowa.
Gdy liczy się piękno i siła
Z kolei makuchy lniane są cenione przez hodowców koni. Wysoka zawartość kwasów tłuszczowych oraz śluzu lnianego chroni układ pokarmowy zwierząt i zapewnia im piękną zdrową sierść. Z kolei optymalna zawartość skrobi świetnie wpływa na trawienie u koni. Zwłaszcza konie sportowe, które są specjalnie żywione, powinny spożywać więcej makuch lnianych.
Makuchy mają wiele zalet, zapewniają nie tylko elementarne potrzeby żywieniowe zwierząt, ale też te bardziej wyszukane. Z tego powodu odnoszą sukcesy na rynku i wygrywają zarówno z innymi paszami, jak i z modyfikowanymi genetycznie mieszankami i koncentratami.