Śruta sojowa w żywieniu zwierząt

Maseczki na twarz i włosy z oleju rzepakowego
Kosmetyczne atuty oleju rzepakowego
17 lutego 2020
Koronawirus na wsi - kwarantanna rolnika
Koronawirus, rolnicy i kwarantanna
5 marca 2020

Śruta sojowa w żywieniu zwierząt

Śruta i makuch sojowy dodatkiem wysokobiałkowym do pasz

Śruta i makuch sojowy dodatkiem wysokobiałkowym do pasz

Zapewnienie zwierzętom hodowlanym diety bogatej w białko jest kluczowe zarówno dla ich dobrostanu, jak i wyników ekonomicznych. Nadal w Polsce niezastąpionym źródłem białka jest śruta sojowa.

Do końca tego roku można używać jej jeszcze z GMO.

 

Soja źródłem wartościowego białka

W żywieniu zwierząt śruta sojowa, mimo że pochodzi z importu i nie jest tania, wciąż odgrywa główną rolę. Zawdzięcza ją swoim właściwościom. Największy atut to duża zawartość białka ogólnego. W jednym kilogramie suchej masy paszy sojowej wynosi on nawet od 45% do 55%. Z tego połowę stanowi białko chronione, trawione przez krowy w jelitach cienkich (tzw. by-pass). Nie ulega ono degradacji w żwaczu. Krowy bowiem nie są w stanie przetrawić w żwaczu takich ilości białka, jakie są im potrzebne.

Nadmiar niewykorzystanego białka zostaje przez nich wydalony w postaci mocznika, którego zbyt wysokie stężenie w organizmie sprzyja chorobom metabolicznym. Spada wówczas w znacznym stopniu efektywność produkcji. Dlatego hodowcy bydła dbają, by dostarczyć zwierzętom właśnie białko chronione. Zyskują lepszą wydajność mleka, szczególnie w okresie pierwszych stu dni laktacji, poprawę jego składu chemicznego (zwiększenie udziału kappa-kazeiny) oraz wzrost zawartości białka w mleku. To jednak wciąż nie jedyne korzyści ze stosowania śruty sojowej.

 

Smaczna i zdrowa

Śruta sojowa jest też smaczniejsza dla zwierząt niż inne pasze. Dzięki temu chętniej ją jedzą i szybciej przybierają na wadze. Poza tym odznacza się także korzystnym składem aminokwasowym. W białku sojowym znajdują się w dużych ilościach lizyna oraz tryptofan. Są to egzogenne aminokwasy, bardzo ważne w prawidłowym rozwoju zwierząt.

W paszach sojowych obecna jest także lecytyna, która wspomaga przyswajanie witamin oraz wzmacnia układ krwionośny. Pozytywnie wpływa na metabolizm tłuszczów. Dodatkowo nasiona soi zawierają genisteinę oraz fitoestrogeny, które łagodzą zaburzenia hormonalne. Śruta sojowa ma natomiast niską zawartość włókna surowego.

 

Dawkowaniu śruty sojowej

Pasza sojowa jest wykorzystywana w żywieniu nie tylko bydła, ale także trzody chlewnej i drobiu. W zależności więc od rodzaju zwierząt, ale także od tego, w jakiej fazie chowu się znajdują, powinny otrzymywać optymalne ilości śruty sojowej. Dla bydła mlecznego jej dawka może dochodzić nawet do około 2,5 kg dziennie.

Zależy ona jednak również od tego, czy są podawane pasze objętościowe lub inne preparaty białkowe. Soja nie jest natomiast zalecana dla warchlaków i prosiąt ssących. Na ich etapie rozwoju można im podać jedynie mieszankę zawierającą do pięciu procent śruty sojowej.

 

Soja na polskich polach

Niestety śruta sojowa pochodzi z importu, głównie z Ameryki Południowej i Stanów Zjednoczonych. Polskie ministerstwo rolnictwa wdraża już od 2011 roku plan pozyskania krajowego białka, aby uniezależnić się od dostaw z zagranicy. Poszukuje więc alternatywnych źródeł, np. promując śruty rzepakowe. Obok tych działań trwają także prace badawcze, które mają na celu zwiększeniu powierzchni uprawy soi w Polsce.

W lutym rządowy departament hodowli roślin oraz Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych zorganizowali konferencję, na której zaprezentowali wyniki wieloletnich już prac. – Dzięki trwającym już 22 lata ścisłym doświadczeniom odmianowym w ponad 100 miejscowościach w Polsce wiemy doskonale, czy i które odmiany nadają się na nasze gleby i do naszego klimatu. Wyodrębniliśmy trzy rejony uprawy soi pod względem doboru odmian — relacjonował profesor Edward Gacek, dyrektor COBORU.

Jak się okazuje, najlepszym regionem do uprawy soi jest południowa część Polski. W tym obszarze okres wegetacji jest najdłuższy, suma temperatur najwyższa, a poziom i rozkład opadów wystarczający do uprawy soi. Warto wziąć pod uwagę, że soja w porównaniu do innych roślin strączkowych dobrze znosi niedobory wody, które ostatnimi laty mocno dotykają polskie rolnictwo.

Bardzo istotny jest jednak trafny dobór odmian na podstawie wyników badań. Dobrze wybrana może przynieść plon na poziomie ponad 5 t/ha, natomiast źle wytypowana — poniżej 1 t/ha.

Obecnie areał soi w Polsce wynosi tylko 20 tys. hektarów, a wartość importowanej śruty sojowej to aż 4 mld zł. Czas pokaże, jak bardzo uda się rozwinąć polską produkcję i zmienić te niekorzystne wskaźniki.