Sytuacja na rynku paliw od lat nie była tak dramatyczna. Kryzys ekonomiczny po wybuchu pandemii spowodował gwałtowny spadek zapotrzebowania na ropę, co przełożyło się na jej najniższe od lat notowania.
Maleje tym samym zapotrzebowanie na biokomponenty, a ich produkcja przestaje być opłacalna. Mimo to nawet obecny kryzys nie zatrzyma proekologicznych zmian.
Krajowi producenci i importerzy paliw mają obowiązek blendingu, czyli dodawania biokomponentów do paliw ciekłych. Ich udział w benzynach silnikowych powinien wynosić 3,2%, a w oleju napędowym – 6,2%. W ostatnich czterech latach w Polsce bardzo mocno wzrosły obroty olejem napędowym. Tym samym zwiększyło się zapotrzebowanie na biokomponenty. Przedsiębiorcy obawiali się, że nie sprostają ustawowym wymogom.
Dlatego też rząd obniżył minimalny udział biokomponentów w oleju napędowym. Znowelizowana w 2019 r. ustawa o biopaliwach zakłada, że będzie on wynosił 4,90% w 2020 r., 4,95% – w 2021 r., 5% – w 2022 r. Ta stopniowa ścieżka ma doprowadzić do osiągnięcia zakładanego wskaźnika 6,2%. Obecnie z powodu załamania gospodarczego po wprowadzeniu restrykcji związanych z epidemią popyt na olej napędowy i jego biokomponenty jest już znacząco niższy.
Podstawowe biokomponenty w Polsce
Nadal jednak do najbardziej powszechnych i tanich biokomponentów zaliczamy estry metylowe do oleju napędowego i bioetanol E5/E10 do benzyn silnikowych. W Polsce estry metylowe produkuje tylko jedna wytwórnia. Zarówno estry metylowe kwasów tłuszczowych, jak również bioetanol są substancjami płynnymi pochodzenia roślinnego i rolniczego. Po dodaniu ich do paliw kopalnych uzyskujemy tzw. biopaliwa pierwszej generacji.
Bioetanol, który jest odwodnionym alkoholem etylowym, otrzymujemy z biomasy lub z biodegradowalnej części odpadów. Paliwo z zawartością bioetanolu jest oznaczane literą E (od etanolu) oraz następującą po niej liczbą określającą objętościowy udział alkoholu w paliwie. Typowe silniki benzynowe mogą pracować na paliwie z udziałem do 5% bioetanolu. Natomiast do oleju napędowego dla silników wysokoprężnych (tzw. biodiesel) dodawane są estry metylowe kwasów tłuszczowych.
Estry uzyskuje się z oleju rzepakowego, słonecznikowego lub sojowego. Zarówno wymienione oleje, jak i estry metylowych kwasów tłuszczowych, takie jak RME, UCOME oferuje m.in. polska firma AGRI LINE.
Nowe generacje biopaliw
Wszystkie rośliny uprawne, takie jak rzepak, kukurydza, trzcina cukrowa lub buraki cukrowe, z których produkuje się wspomniany bioetanol (fermentacja alkoholowa) lub biodiesel (estryfikacja olejów roślinnych) tworzą biopaliwa pierwszej generacji.
Coraz intensywniej rozwijają się jednak w ostatnich latach biopaliwa tzw. drugiej generacji. Zaliczamy do nich celulozowe resztki organiczne, np. słomę, drewno, wieloletnie trawy, wierzbę energetyczną. Do produkcji tych biopaliw wykorzystuje się całe rośliny, a także odpady z przemysłu drzewnego czy miazgi z przetwórstwa owoców. Biopaliwa drugiej generacji powstają także z odpadów glicerynowych.
Wartościowym biokomponentem dla paliw drugiej generacji są też estry pozyskiwanie z oleju posmażalniczego (tzw. UCOME, czyli Used Cooking Oil Methyl Ester). Estry UCOME wykorzystuje się do produkcji oleju napędowego. Mogą też stanowić samoistne paliwo znane jako B100 – biodiesel.
Zupełnie inną grupę stanowią natomiast biopaliwa tzw. trzeciej generacji. Do ich produkcji używa się glonów oraz innych mikroorganizmów, np. alg. Eksperci przekonują, że to najbardziej wydajna produkcja biopaliw. Półproduktem glonowej hodowli jest białko i tlen. Glony mogą też wytworzyć dużo więcej tłuszczów niż rzepak, soja czy kukurydza.
Przyszłość biopaliw w Unii Europejskiej
Wykorzystywanie biokomponentów powstałych z biomasy jest procesem, od którego nie ma odwrotu w całej Europie. Nawet obecny kryzys nie zatrzyma tych proekologicznych tendencji. W Polsce już ponad 10 lat temu został uchwalony Narodowy Cel Wskaźnikowy.
Określa on udział biopaliw w ogólnym zużyciu paliw na potrzeby transportu. W tym roku wynosi on 8,5%, a w kolejnych latach ma wzrosnąć do 8,6% i 8,7%. W 2021 r. musimy także wdrożyć unijną dyrektywę dotyczącą promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych. Oznacza to nowe zmiany w prawie, które umocnią m.in. pozycję biopaliw na naszym rynku.